W nocy z czwartku na piątek do -10 stopni Celsjusza, dzień później o 2 kreski chłodniej, ale meteorolodzy przewidują, że w niedzielną i poniedziałkową noc zanotujemy nawet 22 stopnie poniżej zera. Siarczyste mrozy nazywane „bestią ze wschodu” nadciągają nad nasz region, co oznacza czas wytężonej pracy dla służb.
O niebezpieczne wychłodzenie organizmu nie jest trudno, choć według danych płońskiej Straży Miejskiej – na terenie miasta nie przebywa obecnie żadna osoba bezdomna.
- Udało nam się zredukować liczbę osób bezdomnych przebywających na terenie miasta Płońska. Zbliżający się weekend zapowiada się chłodny. Służbę mamy codziennie, przez 7 dni w tygodniu i na każdy sygnał jaki otrzymamy będziemy reagować. Mamy wytypowane miejsce, w których mogą przebywać osoby bezdomne, bo w tej chwili udało nam się doprowadzić do sytuacji, że nie mamy żadnego potwierdzonego przypadku osoby bezdomnej na terenie miasta, ale bezdomność charakteryzuje się tym, że za chwilę możemy mieć jedną czy dwie osoby. Każdy sygnał traktujemy poważnie - informuje Bogdan Lewandowski, komendant Straży Miejskiej w Płońsku.
W czasie ekstremalnie niskich temperatur każdy przypadek zauważenia osoby przebywającej na zewnątrz, którą podejrzewamy o bezdomność, powinniśmy niezwłocznie zgłaszać odpowiednim służbom. W pomoc co każdego roku angażują się m.in. policjanci oraz strażnicy miejscy.
- Będziemy monitorować miejsca, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne - są to klatki schodowe bloków, rury ciepłownicze, włazy. Jest kilka takich miejsc i sprawdzamy je, natomiast poważny problem jest jeden, w momencie kiedy pojawi się osoba bezdomna – jest to stan trzeźwości. Wszyscy, którzy są przyjmowani do ośrodków muszą być trzeźwi, natomiast my nie pozostawimy nikogo bez pomocy. Jeżeli wyrazi ochotę na przewiezienie do jednego z miejsc, z którym miasto ma podpisaną umowę, każdego przewieziemy - zapewnia komendant Lewandowski.
„Obowiązkiem każdego z nas jest reagowanie na cudzą krzywdę” – przypomina w specjalnym komunikacie Komenda Główna Policji.