W płońskiej prokuraturze nadal trwa śledztwo, dotyczące aresztowanej kasjerki z sochocińskiego oddziału Banku Spółdzielczego. Przypomnijmy, że według ostatnich ustaleń 38-letnia kobieta, która przyznała się do winy miała dopuścić się kradzieży pieniędzy z kont klientów, tylko w grudniu na sumę ponad 328 tys. zł. Dziś już wiadomo, że suma będzie prawdopodobnie wyższa a w najbliższym czasie, przesłuchiwane będą kolejne osoby, które również mogły zostać oszukane.
- Trwają dalsze czynności. W charakterze świadków będzie przesłuchanych kolejnych siedem osób. Kwota, którą zarzuca się zatrzymanej na pewno się zwiększy, ale podamy ją dopiero po potwierdzeniu wszystkich wątków sprawy. Kobieta w tym banku pracowała od 2018 r. - powiedziała Ewa Ambroziak, prokurator rejonowy w Płońsku.
Nie wiadomo jeszcze czy kasjerka z Sochocina działała sama. Przypomnijmy, że równocześnie toczy się śledztwo, dotyczące pracownicy oddziału Banku Spółdzielczego w Płońsku. Tu jak zdradziła nam prokurator, mówi się o nieprawidłowościach na sumę ok. 60 tys. zł.