Sytuacja na Wiśle w gminie Czerwińsk nad Wisłą bez zmian, a więc poziom wody na wodowskazach oscyluje w granicach 6 metrów. Wciąż obowiązuje jednak pogotowie przeciwpowodziowe, a władze przygotowują się także na ewentualność ewakuacji mieszkańców do budynków dwóch szkół – podstawówek w Chociszewie i Czerwińsku nad Wisłą.
Sytuacja cały czas jest monitorowana m.in. przez strażaków ochotników, którzy raportują stan wody zarówno do centrum zarządzania kryzysowego, jak i Państwowej Straży Pożarnej. Przed nami jednak odwilż, co może oznaczać wzrost wysokości wody w rzece.
- Wiemy, że na południu spadło sporo śniegu, dlatego z pewnym niepokojem spoglądamy na prognozy, przede wszystkim długoterminowe, ale także na różnego rodzaju ostrzeżenia meteorologiczne, które już się pojawiają. To jest znowu zapowiedź wysokiej wody. Coś co na południu stopnieje, musi prędzej czy później, po dwóch tygodnia czy 10 dniach, przetoczyć się przez nasz teren - przyznaje burmistrz Marcin Gortat.
Wysoki stan wody i perspektywa odwilży postawiły służby ratunkowe i gminne w trudnym położeniu. W jednym z raportów odnotowano, że gmina zaczyna przygotowywać się na ewentualną ewakuację części mieszkańców.
- Do tego scenariusza przygotowaliśmy dwa obiekty szkolne, gdybyśmy musieli krótkoterminowo zabezpieczyć konieczność pobytu ewakuowanych mieszkańców. Te obiekty mogą być również przeznaczone na miejsce stacjonowania służb ratunkowych, jakie mogłyby uczestniczyć w działaniach. Oczywiście to się nie musi wydarzyć, natomiast jeżeli z południa Polski napłynie więcej wody, to musimy się i na taką ewentualność przygotować - podkreśla Marcin Gortat.
Problem stanowi nie tylko widmo ewentualnego zalania samych gospodarstw, ale także podtopienia dróg dojazdowych. Taka sytuacja może mieć miejsce m.in. na tzw. czerwińskiej Pradze.