Zwrotów akcji w meczu A-klasy, pomiędzy Koroną Karolinowo a Wkrą Sochocin nie brakowało. Wynik był cały czas na włosku a kolejne ataki jednych bądź drugich mogły być kropką nad "i". Długo jednak utrzymywał się wynik remisowy po trafieniach: Artura Matli dla przyjezdnych i Macieja Pilśnika dla gospodarzy. Decydująca dla losów meczu okazała się ostatnia akcja Korony w doliczonym czasie gry, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka wpadła do siatki. Gol został uznany jako samobójczy.
- Zależało nam by wziąć rewanż za spotkanie z pierwszej rundy i jednocześnie nie oddać punktów na własnym boisku. Myślę, że mecz mógł się podobać a nas tym bardziej cieszy, że wygrywamy „wyrywając” trzy punkty w ostatniej akcji - powiedział Karol Brzeszkiewicz gracz zwycięskiej ekipy.
Korona kroczy w górę tabeli i jest już na 6 miejscu. Natomiast Wkra jest tuż nad strefą spadkową i w najbliższym spotkaniu, by nie dać się wyprzedzić kolejnym drużynom musi zacząć punktować.