Z udziałem blisko 50 maszyn na lądowisku w Kępie już po raz trzeci odbył się zlot śmigłowcowy. Na tegoroczną edycję dotarli miłośnicy z wielu zakątków Polski i Europy. Nie zabrakło typowych Robinsonów, ale również dużych śmigłowców wojskowych czy nawet prezydenckiego „Sokoła W3”. Około 15:30 mogli je obserwować również przechodnie w Płońsku, gdyż zgodnie z historią piloci wykonali symboliczne dwa „kółka” nad miastem.
- To absolutnie zjawiskowa impreza. Od gości słyszymy, że tworzymy tu wielką historię lotnictwa śmigłowcowego, nie tylko w Polsce, ale także w Europie. W tym roku był to największy zlot tych maszyn na Starym Kontynencie. Parada nad Płońskiem, również stała się już tradycją. Myślę, że z roku na rok, liczba osób zakochanych w śmigłowcach rośnie. W moim przypadku wszystko zaczęło się od modelarstwa a później postanowiłem sam zasiąść za sterami - powiedział Adam Zmysłowski, organizator i pomysłodawca zlotu i parady śmigłowców w Kępie.
Każdy kto pojawił się na miejscu miał oczywiście możliwość pooglądania maszyn a niektórzy nawet krótkiego lotu wokół lądowiska w Kępie. Wróćmy zatem raz jeszcze w formie zdjęć i filmu do jedynego w roku momentu w powiecie płońskim, gdy zadzieramy głowę wysoko do góry, by móc zobaczyć unoszące się śmigłowce.