Hokejowy wynik, dużo emocji i ostatecznie duże niepocieszenie. Wkra Sochocin przegrywa u siebie 4:5 z Bartnikiem Myszyniec. Choć gospodarze w fantastycznym stylu gonili wynik, to zabrakło im czasu, by zdobyć przynajmniej punkt. Gole dla sochocinian strzelali: Krzysztof Dzięgielewski, Sebastian Jadczak, Artur Matla i Mateusz Pałka.
- Kolejny słaby mecz w naszym wykonaniu. Popełniliśmy dużo błędów indywidualnych przez co goście strzelili nam pięć bramek. W ostatnich minutach, postanowiliśmy wszystko postawić na jedną kartę i udało się strzelić w przeciągu krótkiego czasu 3 bramki. Niestety patrząc na tabele, sytuacja robi się naprawdę trudna i musimy jak najszybciej zacząć punktować, bo nikt z nas nie chciałby, żeby Wkra od nowego sezonu grała w B-klasie. Mam nadzieję, że po środowym meczu będzie można powiedzieć dużo więcej dobrych słów – stwierdził po meczu Michał Macias, obrońca Wkry Sochocin.
Aktualnie Wkra zajmuje 13 miejsce z 22 punktami w tabeli, ale po weekendowej kolejce może spaść niżej i znaleźć się w gronie zespołów zagrożonych spadkiem.