Codzienne działania pracowników pogotowia ratunkowego nie należą do najłatwiejszych. Choć fakt, że ratują ludzkie życie powinien skłaniać do pozytywnego zachowania względem nich to często bywa inaczej. Tylko w tym roku odnotowano kilkadziesiąt przypadków wulgarnych i agresywnych zachowań również na terenie pracy płońskich ratowników. O niepokojących zjawiskach wobec służb ratunkowych mówi kierownik płońskiego pogotowia Grzegorz Gaworek.
Od szefa płońskiego pogotowia słyszymy też, że w ostatnich latach poziom agresji nasilił się i do nerwowych oraz niepokojących sytuacji dochodzi częściej. Gdzie najczęściej spotykają się z nimi ratownicy medyczni?
dodaje Grzegorz Gaworek.
Podkreśla również, iż takie sytuacje są podwójnie trudne dla ratowników pogotowia, gdyż nie mogą w 100 proc. skoncentrować się na pomocy osobie poszkodowanej.