Kilka dni temu nowodworscy kryminalni na gorącym uczynku zatrzymali trzech mężczyzn, którzy kradli drzewo z lasu. Podejrzani w wieku 38, 33 i 22 lat trafili do pomieszczenia dla osób zatrzymanych w nowodworskiej komendzie. Pocięte drewno, które zdążyli już sprzedać, funkcjonariusze odnaleźli na jednej z posesji w gminie Pomiechówek. Nowodworscy śledczy przedstawili podejrzanym zarzuty, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci nowodworskiego Wydziału Kryminalnego wspólnie z funkcjonariuszami Straży Leśnej w poprzednim tygodniu udali się do kompleksu leśnego w Nowym Dworze Mazowieckim. Posiadali bowiem informacje, że dochodzi tam do kradzieży drzewa. Takie zgłoszenie zostało również zaznaczone na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Mundurowi postanowili to sprawdzić.
- Po dotarciu na miejsce, w lesie zastali trzech meżczyzn, kompletnie zaskoczonych widokiem funkcjonariuszy. 38, 33 i 22- latek z Nowego Dworu Mazowieckiego zostali zatrzymani na gorączym uczynku, kiedy akurat wycinali drzewo. Wszyscy trzej trafili do pomieszczenia dla osób zatrzymanych w nowodworskiej komendzie. W tym czasie kryminalni ustalili miejsce, gdzie trafiły wycięte drzewa. Policjanci dotarli bowiem do mieszkańca pomiechowskiej gminy, który kupił kradziony towar. U niego właśnie zabezpieczono część pociętego już drewna - przekazuje rzeczniczka KPP w Nowym Dworze, Joanna Wielocha.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił nowodworskim śledczym na przedstawienie trzem podejrzanym, zarzutów wyrębu z lasu drzew dębu, sosny i grabu, powodując łączną sumę strat w wysokości nie mniejszej niż 10.000 zł.
Przypominamy, każdy zgodnie z art. 290 § 1 kodeksu karnego, kto w celu przywłaszczenia dopuszcza się wyrębu drzewa w lesie, podlega odpowiedzialności jak za kradzież, co jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5.