Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Modlin otrzymali informację o podejrzanej walizce bez opieki znajdującej się przy punkcie informacyjnym lotniska w hali ogólnodostępnej. Do zdarzenia doszło w poniedziałek (2 stycznia br.). Konieczna była ewakuacja blisko 200 osób i przeprowadzenie rozpoznania pirotechnicznego.
- Po otrzymaniu informacji o podejrzanym bagażu, znajdującym się w strefie odlotów terminala w hali ogólnodostępnej na miejscu natychmiast zjawili się funkcjonariusze-pirotechnicy z Interwencyjnego Zespołu Minersko-Pirotechnicznego Placówki Straży Granicznej Warszawa-Modlin. Podejrzanym bagażem okazała się żółta walizka – niestety bez zawieszki bagażowej, nie była również widoczna jej zawartość. Dlatego w celu ustalenia właściciela bagażu, rozpytano osoby znajdujące się w pobliżu miejsca oraz nadano przez rozgłośnie komunikaty z prośbą o zgłoszenie się jej właściciela, jednak bez rezultatu - przekazują pogranicznicy.
W związku z tym podjęto decyzję o przeprowadzeniu ewakuacji. Po przybyciu na miejsce służb ratunkowych przystąpiono do rozpoznania bagażu - wynik negatywny. Działania nie spowodowały opóźnień w ruchu lotniczym. W związku z rozpoznaniem ewakuowano łącznie około 200 osób. Właściciela bagażu nie ustalono. Każdy bagaż bez widocznego nadzoru traktowany jest przez służby lotniskowe, jako potencjalne zagrożenie, co wiąże się ze wszczęciem odpowiednich procedur bezpieczeństwa, takich jak: wyznaczenie strefy bezpieczeństwa, ewakuacja portu i rozpoznanie pirotechniczne danego bagażu. Procedury te są czasochłonne i mogą mieć wpływ na opóźnienia lotów. Za pozostawienie bagażu bez opieki grożą sankcje w postaci mandatu karnego.