Cały czas trwają ekspertyzy w budynku wielorodzinnym, który został uszkodzony wskutek pożaru w jednym z mieszkań, do którego doszło w środowe południe w Nasielsku. Budynek został wyłączony na razie z użytkowania. Nie wiadomo kiedy pogorzelcy wrócą do swoich mieszkań, ale pierwsze ekspertyzy fachowców wskazują, że na szczęście nie doszło do poważnego uszkodzenia konstrukcji budynku.
Ewakuowano w sumie 30 osób z 16 lokali. Blok częściowo należał do gminy, która zarządzała kilkoma lokalami, w tym mieszkaniem, w którym wybuchł pożar. Pozostałe były wykupione na własność i zarządza nimi wspólnota mieszkaniowa. Gmina stara się pomóc wszystkim, którzy ucierpieli. Część osób została zakwaterowana w hotelu, dla części znaleziono tymczasowe lokale zastępcze gminne, pozostali skorzystali z pomoc rodziny.
mówił burmistrz Nasielska, Bogdan Ruszkowski.
W akcji gaszenia uczestniczyło ponad 20 strażaków, którzy po przyjeździe na miejsce zastali rozwinięty pożar. W mieszkaniu, gdzie pojawił się ogień znaleziono nadpalone ciało nieprzytomnej osoby. Sprawę pożaru bada Prokuratura Rejonowa w Pułtusku. O zdarzeniu pisaliśmy tu: