Policjanci z Płońska zatrzymali 48-latka, który okradł swojego pracodawcę. Mężczyzna zatankował paliwo o łącznej wartości ponad 8 tys. zł i zapłacił powierzoną mu firmową kartą. Usłyszał zarzut kradzieży, za co grozi mu do 5 lat więzienia.
Do płońskich policjantów zgłosił się przedstawiciel firmy zajmującej się transportem publicznym, w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez jednego z pracowników. 48-latek zatrudniony jako kierowca, używając karty umożliwiającej bezgotówkowy zakup paliwa, towarów i usług, zapłacił za paliwo, którego ilość kilkakrotnie przewyższała pojemność zbiornika paliwa powierzonego autobusu.
- Zajmujący się tą sprawą kryminalni zebrali niezbędne materiały i zabezpieczyli zapisy z kamer monitoringu umieszczonych na jednej ze stacji. Funkcjonariusze ustalili, że w nocy z 10 na 11 marca 48-latek zatankował w tym miejscu, do zbiornika typu mauzer, w sumie ponad 1100 litrów oleju napędowego o łącznej wartości blisko 8100 zł. Policjantom wyjaśniał, że w ten sposób odebrał pieniądze, jakie w jego mniemaniu byli mu winni pracodawcy i zrekompensował sobie straty, jakie poniósł w związku z naprawą autobusu, którym przewoził pasażerów - przekazuje kom. Kinga Drężek-Zmysłowska.
Zatrzymany mieszkaniec gm. Dzierzążnia usłyszał zarzut kradzieży, działając na szkodę firmy, w której był zatrudniony. Grozi mu do 5 lat więzienia.