Władze gminy Nasielsk nie kryją zadowolenia w sprawie decyzji Ministerstwa Infrastruktury dotyczącej projektowanej linii kolejowej Warszawa-Wschodnia – Kątne/Świercze, która ma przebiegać przez gminę Nasielsk. Samorządowcy i mieszkańcy nie zgadzali się na zaproponowane korytarze kolejowe i zgłosili szereg uwag do inwestora. Uważali, że inwestycja ta zniszczy gminę, bo jest niekorzystna w zaproponowanym kształcie. Ponad 2 tys. osób podpisało się pod petycję w tej sprawie. I są efekty. - Zwyciężył zdrowy rozsądek - mówi dla Radia Płońsk, zastępca burmistrza Nasielska Andrzej Kordulewski.
Dodajmy, że protestowali też samorządowcy i mieszkańcy Pomiechówka, Nowego Dworu, Legionowa i Wieliszewa. Kolej jednak nie powiedziąła ostatniego słowa.
Obecna linia numer 9 łącząca stolicę z wybrzeżem jest "zapchana", stąd kolej chce zwiększyć przepustowość i wybudować nowe połączenie, nowym śladem. Chodzi też o zaprojektowanie tzw. szprychy kolejowej do Centralnego Portu Komunikacyjnego, który powstaje między Warszawą, a Łodzią. Spółka informuje, że najważniejszym efektem planowanej inwestycji ma być oferta atrakcyjnych podróży między Nasielskiem i Legionowem, w regionie i na dalszych trasach. Od strony technicznej przewidziano rozdzielenie ruchu dalekobieżnego od aglomeracyjnego oraz przebudowę i budowę nowych przystanków.