Ponad 300 osób pojawiło się dziś w Warszawie na kolejnym proteście przedsiębiorców nazwanym przez nich samych "Spotkaniem biznesowym". Spotkanie zorganizowano po to by rozmawiać o obecnej sytuacji przedsiębiorców. Większość nie kryła swojego rozgoryczenia. W gronie protestujących nie zabrakło też Płońszczan. Jednym z nich był Artur Jankowski, który podzielił się z Radiem Płońsk, swoimi spostrzeżeniami po powrocie ze stolicy.
- Nie było to zgromadzenie, ale spotkanie przedsiębiorców. Chcemy uświadomić Rząd, który zbyt opieszale reaguje na potrzeby wielu tysięcy przedsiębiorców. Za chwilę zacznie się lawina bankructw, jeśli nie zostaną poczynione zdecydowane kroki. Zdaniem wielu z nas niekonieczna jest powszechna izolacja. Powinna być prowadzona w selektywny sposób. Są miasta gdzie wirus postępuje, ale jest też wiele takich, gdzie nie powinno być wprowadzanych tak dużych obostrzeń. Oczywiście jesteśmy wdzięczni za pomoc w przypadku darowanych składek ZUS, ale to tylko kropla w morzu potrzeb. Mamy do opłacenia szereg innych zobowiązań i obciążeń. Większość małych i średnich przedsiębiorców wie, że następny miesiąc będzie decydujący i dorobek kilkudziesięciu lat na rynku może przepaść raz na zawsze. Bardzo ważne są w tym przypadku odszkodowania, gdyż tylko tak spora grupa ludzi na prywatnych działalnościach ma szansę przetrwać. Rząd zaproponował nam kredyty na preferencyjnych warunkach, ale w dobie kryzysu taki kredyt może być kolejnych ogromnym problemem. W tym momencie wielu z nas musiało wstrzymać swoje biznesy. Nie zarabiamy pieniędzy. Pamiętajmy też, że jesteśmy ludźmi wytwarzającymi pieniądze, z których pensje mają później ludzie zatrudnieni w tzw. budżetówce, co rodzi kolejne problemy, gdyż my w takiej sytuacji nie mamy z czego tych podatków odprowadzać - powiedział Artur Jankowski.
Dodał również, że zgromadzeni ustalili pomiędzy sobą koordynatorów, którzy mają zająć się w poszczególnych regionach kraju zebraniem dokładnych informacji o najważniejszych potrzebach przedsiębiorców. W stolicy mają zostać zorganizowane kolejne spotkania protestacyjne.