– Było spokojnie – mówią nam płońscy strażacy po wczorajszej (tj. wtorek, 22 czerwca) burzy, która przeszła nad regionem. W związku z sytuacją pogodową nie wyjeżdżali do żadnego zdarzenia. Podobnie było w sąsiednim powiecie nowodworskim. Strażacy interweniowali zaledwie sześć razy, głównie usuwając połamane drzewa i pompując wodę w zalanych garażach.
Pełne ręce pracy mieli za to strażacy z powiatu ciechanowskiego. Do zdarzeń wyjeżdżali ponad 20 razy. Większość dotyczyła samego miasta, gdzie silny wiatr zrywał dachy, a woda wdarła się do kilku podziemnych garaży i piwnic w blokach mieszkalnych.
Niestety odnotowaliśmy wiele szkód w mieście związanych z frontem burzowym. Uszkodzony został dach hali sportowej SP nr 3 oraz zerwane zostały dachy kilku jednorodzinnych budynków mieszkalnych, m.in. przy ul. Wojska Polskiego. Mamy liczne przypadki połamanych drzew – informuje ciechanowski ratusz
W niedalekim Pułtusku straż do zdarzeń wyjeżdżała aż kilkadziesiąt razy. Nawałnica zerwała dachy z kilkunastu domów jednorodzinnych, w kilku przypadkach całkowicie. Spokojnie było za to w powiecie sierpeckim.
Dziś (tj. środa, 23 czerwca) i jutro synoptycy też przewidują miejscowe burze z ulewami i silnym wiatrem. Na bieżąco o sytuacji pogodowej i interwencji służb ratunkowych informujemy na antenie Radia Płońsk.