Do 57-letniej płońszczanki zadzwonił mężczyzna mówiący ze wschodnim akcentem i przedstawił się jako pracownik banku. Poinformował kobietę o dużej ilości kradzieży pieniędzy z kont klientów oraz o tym, że sprawa jest już zgłoszona policji. By anulować wszystkie niepowołane przelewy, 57-latka musiała zainstalować wskazaną przez niego aplikację, a celem weryfikacji tożsamości podać dane, o które ją pytał.
- Nieświadoma faktycznego zagrożenia kobieta wykonywała polecenia oszusta. Podała mu m.in. osiem środkowych cyfr jej karty bankomatowej oraz datę ważności. Gdy fałszywy bankowiec uzyskał wszystkie interesujące go informacje, zakończył połączenie – informuje kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z KPP w Płońsku.
57-latka chwilę później otrzymała kilka wiadomości sms o przelewach różnych kwot pieniędzy z i na jej konto. Gdy następnego dnia pojechała do banku wyjaśnić sytuację, dowiedziała się, że żaden z pracowników do niej nie dzwonił, a z jej konta skradzione zostało ponad 2,5 tys. zł.