Mecz 10 kolejki V ligi pomiędzy Płońską Akademią Futbolu a Unią Warszawa zapowiadał się interesująco z uwagi na zbliżone miejsce w tabeli obu drużyn. I tak też było na boisku, gdzie na każdym metrze murawy toczyła się zawzięta walka. Bardziej ochoczo do ataków nastawieni byli gospodarze. Już w pierwszym kwadransie mogli prowadzić nawet dwoma golami, ale ostatecznie jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Sebastian Czajkowski, perfekcyjnie wykorzystując dośrodkowanie Kordiana Makowskiego. W drugiej połowie długo nic nie wskazywało, że wynik może się zmienić, bo podopieczni Kamila Kobylińskiego kontrolowali poczynania boiskowe. Niestety w końcówce proste wybicie rywali i błąd w komunikacji pomiędzy stoperami a bramkarzem dał wyrównanie gościom. Mecz skończył się wynikiem 1:1 choć piłkę meczową miał jeszcze Szymon Zawadzki.
powiedział po ostatnim gwizdku sędziego Bartosz Gołaszewski, pomocnik płońszczan.
W tabeli PAF ma 10 punktów i Unię nadal wyprzedza o dwa oczka. W następnej kolejce zagra na wyjeździe z Drukarzem Warszawa.