Wskutek przemieszczania się wód opadowo-roztopowych niebezpiecznie zaczyna się podnosić stan wody w rzekach. Zaczyna ona przekraczać w całym kraju stany ostrzegawcze i alarmowe.
Dynamiczna sytuacja hydrologiczna
Na Wiśle odnotowywane są lokalne wahania, ale sytuacja jest raczej stabilna. Gorzej sytuacja wygląda na Wkrze, która przepływa przez nasz region. W okresie od poniedziałku od godz. 8.00 do dziś [9 stycznia] do godzin porannych stan wody wynosił 292 cm i przekroczył stan ostrzegawczy, który wynosi 280 cm. Stan alarmowy to 330 cm. Na wodowskazie w miejscowości Trzciniec (pow. mławski) stan wody przekracza o 13 cm stan ostrzegawczy (wynosi 293 cm - przyp. red.), ale do stanu alarmowego brakuje jeszcze sporo, bo ten wynosi 330 cm. Hydrolodzy przekazują, że nadal utrzymuje się tam stan rosnący. Lepiej jest w Borkowie (gm. Nasielsk), gdzie stan wody przekracza 2 metry, a ostrzegawczy wynosi 2,8 m, natomiast alarmowy - 3 metry. Jeszcze trzy dni temu stan wody w rzece przekraczał 245 cm!
Zaobserwowano także niewielkie zjawiska lodowe. Mają one niekorzystny wpływ na stan wód. W komunikacie wydanym przez IMGW czytamy, że:
"W zlewni Wkry przewiduje się wahania stanu wody, przy przekroczonym stanie ostrzegawczym na Wkrze w Trzcińcu. Na Mławce w Szreńsku przewiduje się wzrost z przekroczeniem stanu alarmowego".
W wielu miejscach rzeka wylewa z koryta i to coraz szerzej. Widać miejscowe podtopienia bagien, łąk i niżej położonych pól. Prezentujemy zdjęcia zrobione we wtorek rano [9 stycznia] z mostu na DK 60 w Glinojecku.
Stabilna sytuacja jest na Narwi, choć w zeszłym tygodniu dało się zaobserwować podnoszący się poziom wód.