Jak już informowaliśmy w weekend, sobotnie popołudnie, 1 czerwca, mieszkańcy Glinojecka na długo zapamiętają. Ulewa, która przeszła przez region dosłownie zalała miejscowość. Intensywny opad spowodował, że studzienki nie były w stanie przyjąć tylu litrów wody ani jej odprowadzić. Ulicami płynęły potoki.
W najgorszej sytuacji znaleźli się mieszkańcy, którzy mają podpiwniczone domy albo budynki położone niżej niż ulice czy lokatorzy budynków wielorodzinnych, gdzie woda wdarła się do piwnic.
Na ratunek, jako pierwsza ruszyła jednostka OSP Glinojeck. Po chwili do ochotników dołączyli druhowie z okolic. Do stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej wpłyneło łącznie 49 zgłoszeń w sobotę [1 czerwca] i 3 w niedzielę [2 czerwca]. Jak usłyszeliśmy na stanowisku dowodzenia, jedynie w Glinojecku strażacy mieli najwięcej pracy, gdzie zadysponowano wszystkie siły i środki z całego powiatu. Zgłoszenia od mieszkańców napływały lawinowo, praktycznie wszystkie dotyczyły zalania.
Obecnie wszystko wróciło do normy, trwa osuszanie budynków i działek oraz sprzątanie. Osoby, które składowały sprzęt eklektyczny czy gospodarstwa domowego lub meble, a zostały one podtopione - liczą straty. Woda zalała także ogródki działkowe i przydomowe warzywniki, które zwyczajnie wymyła. Szkody po zalaniu mogą być spore.
Zalane były główne ulice i glinojeckie osiedla, w tym nowo powstające. Woda wdarła się także do instytucji m.in. domu kultury, banku, urzędu gminy, ośrodka zdrowia, szkoły czy kościoła. Intensywne opady nie oszczędziły też płyty stadionu. Zalana została też przebiegająca przez miasto DK 60 ul. Płocka. W wielu miejscach stojąca woda uniemożliwiała kierowcom dalszą jazdę.
Mieszkańcom pomagała także glinojecka "młodzieżówka strażacka". Strażacy OSP dziękują mieszkańcom za współpracę, wyrozumiałość i pomoc oraz za posiłki regeneracyjne.