Podczas środowego konwentu wójtów, burmistrzów oraz władz powiatu płońskiego jednym z tematów była rozmowa o aktualnej trudnej finansowej sytuacji płońskiego szpitala. Starosta na wyświetlanych slajdach przedstawił przerażające dane. Strata tylko na koniec poprzedniego roku wyniosła ponad 79 mln zł. Od stycznia do czerwca wzrosła o kolejne 9 mln zł, co daje łącznie ponad 88 mln zł. Na tę sumę składają się zobowiązania wymagalne na kwotę 30 mln zł i kredyty plus pożyczki czyli ponad 27 mln zł. Dodatkowym zmartwieniem jest też wzrost minimalnych wynagrodzeń. Podczas spotkania starosta powiedział też, że od listopada poprzedniego roku składane są odroczenia płatności do ZUS. Łącznie to już ponad 12 mln zł.
powiedział starosta Artur Adamski.
Władze powiatu są po rozmowach z przedstawicielami ZUS. Ma zostać ustalona ratalna forma spłacenia zaległości. Nie ma na razie mowy o zajęciu kont szpitalnych. Dodajmy też, że obecnie szpital w Płońsku, generuje ok. 1,5 mln zł straty miesięcznie. Przedstawiono też plan naprawczy na najbliższe trzy lata, który miałby się opierać na kilku filarach.
dodaje Artur Adamski.
Wkrótce powinniśmy poznać nazwisko nowego dyrektora płońskiej lecznicy. Do końca miesiąca mogą się zgłaszać chętni do objęcia tego stanowiska. Podczas konwentu nie brakowało mocnych stwierdzeń. Burmistrz Płońska Andrzej Pietrasik powiedział, że nie miał wiedzy jako przedstawiciel Rady Społecznej o niepłaceniu ZUS-u. Jak dodał naszemu reporterowi, taka sytuacja mogła wyglądać na scenariusz do likwidacji szpitala.