Makabryczna historia z Płońska, ale jest wielka nadzieja, że zakończy się dobrze. Z jednej z posesji na terenie miasta został zabrany owczarek podhalański, którego dosłownie zżerały larwy much. Interwencji, po wcześniejszym zaalarmowaniu przez świadków, podjął się Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt. Aby pozbyć się larw, które zdążyły już wejść do mięśni psa, konieczne było wdrożenie bardzo intensywnego leczenia, które postawi go na nogi i pozwoli walczyć z degradacją organizmu.
Owczarek stał się gniazdem dla tysięcy much i ich larw.
- Jego stan jest krytyczny, a my walczymy o to, by przeżył. Najbliższe godziny będą decydujące – komentuje w filmie Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt.
Jak dodaje - podczas interwencji, w domy obecna była właścicielka czworonoga, ale nie zdecydowała się wyjść na zewnątrz. Muszyca to stan bezpośredniego zagrożenia życia psa. Larwy prowadzą do destrukcji organizmu, a gdy wejdą do środka, zżerają narządy wewnętrzne. Wyrwanie zwierzęcia z tak krytycznego stanu to ogrom pracy i ogrom środków potrzebnych na badania i leki, dlatego uruchomiono specjalną zbiórkę. Link znajdziecie TUTAJ.