Tradycyjnie w pierwszą sobotę po 15 sierpnia w Borkowie odbyły się uroczystości upamiętniające Bitwę nad Wkrą, która dokładnie 104 lata temu była elementem Bitwy Warszawskiej - Cudu nad Wisłą i okazuje się, że decydującym, kiedy to polskie wojska zatrzymały bolszewików. Przed pomnikiem w Borkowie odbyła się część oficjalna uroczystości z udziałem wojska, którą poprzedziła polowa Msza św. Jak co roku, w rocznicę heroicznych zmagań o wolność Ojczyzny zorganizowano nad rzeką inscenizację będącą żywą lekcją historii. Przypomniano, co wydarzyło się w 1920 r. Obejrzeliśmy kilka epizodów m.in. atak bolszewików, próby jego odparcia czy ostrzał. W role polskich żołnierzy i wojsk bolszewickich wcielili się rekonstruktorzy, którzy jak najwierniej chcieli odwzorować tamte dni. Nie brakowało dawnych mundurów czy broni. Wszystko wzbogacił historyczny komentarz narratora. Mówi Krzysztof Bobryk z Towarzystwa Historycznego "Rok 1920".
Dramatyzm tamtych wydarzeń i dni pokazało 50 rekonstruktorów. Widzowie na żywo obejrzeli inscenizację z łąki nad rzeką oraz mostu i plaży. Frekwencja dopisała.
Bitwa pod Borkowem stoczona była w dniach 14-16 sierpnia 1920 r. Nad Wkrą 5. Armia Wojska Polskiego pod dowództwem generała Władysława Sikorskiego krwawo odparła natarcia bolszewików, mające na celu oskrzydlenie Warszawy od północy i zachodu.