Złych informacji dla SPZ ZOZ w Płońsku nie brakuje. Od dłuższego czasu mówi się o gigantycznym zadłużeniu i wierzycielach, a teraz jeszcze Narodowy Fundusz Zdrowia nałożył karę ponad 650 tys. zł na płoński szpital. Tak duża grzywna przyznana została z uwagi na prowadzenie diagnostyki kardiologicznej w ramach oddziału pediatrycznego. Fundusz podczas kontroli z grona losowo wybranych 111 przypadków pacjentów, którymi były dzieci w 95 procentach stwierdził, że badania powinny być wykonane nie w szpitalu, a w przychodni POZ. Lekarze z oddziału jak tłumaczą kierowali się dobrem dzieci oraz szybszą diagnozą, która miała pomóc w doraźnym leczeniu. Podczas spotkania z przedstawicielami Zarządu Powiatu, radnymi, lekarzami i zaproszonymi gośćmi, Robert Makówka dyrektor szpitala mówił, że to niejako kara za dobrze wykonaną pracę medyczną i ratowanie dzieci.
Do poniedziałku szpital ma czas na odwołanie do prezesa NFZ w tej sprawie. Wiele wskazuje na to, iż trzeba będzie nastawić się na sprawę w sądzie. Przypomnijmy, że czas wykonania kompletu badań ambulatoryjnych w trudnych przypadkach to nawet blisko rok czasu. Dla niektórych dzieci w różnym stadium choroby takie długie czekanie jest poważnym ryzykiem nie tylko dla zdrowia, ale nawet życia. Jak słyszymy od ordynator oddziału dziecięcego płońskiego szpitala Lidii Bistron, niektóre z dzieci gdyby nie zostały szybko zdiagnozowane - dzisiaj by już nie żyły.
tłumaczy Lidia Bistron
Z prośbą o odpowiedzi na nasze pytania zwróciliśmy się też do NFZ, ale do momentu ukazania się tego materiału ich nie otrzymaliśmy. Gdy odpowiedzi pojawią się na naszej skrzynce mailowej opublikujemy jej Państwu.