Prawie 50 worków zebrali wolontariusze oraz członkowie w trakcie kolejnej akcji „Czysta Wkra”, którzy w ostatnią sobotę na kilku odcinkach rzeki wyławiali z niej śmieci i odpady. Akcja jak co roku cieszyła się zainteresowaniem lokalnej społeczności jak i młodzieży, która przyjechała na spływ kajakowy.
- Sprzątamy rzekę dwa razy w roku: w kwietniu i na przełomie września oraz października. Łącznie akcja naszego stowarzyszenia trwa już od sześć lat, ale wraz z różnymi wypożyczalniami kajakowymi, dbamy o rzekę dłużej. W przeszłości zdarzało nam się wyciągć z wody: sedesy, umywalki czy różnego rodzaju worki po cementach - powiedziała Joanna Niepytalska, ze stowarzyszenia „Nasza Wkra” jednego z organizatorów zbiórki śmieci.
W tym roku ze względu na koronawirusa nie odbyło się wiosenne sprzątanie Wkry. Pojawiły się obawy, że zanieczyszczenie może być większe niż przy ostatniej zbiórce śmieci. Pośród znalezionych odpadów tym razem znaleziono m. in. fotel, ale jak podkreślają organizatorzy dzięki akcji edukacyjnej i ekologicznej z roku na rok liczba odpadów stopniowo się zmniejsza.