W Płaciszewie k. Glinojecka na Wkrze powstaje elektrownia wodna. O tym mówi się w gminie od przeszło 10 lat. 80-letnia dziś Henryka Śliwińska od początku była przeciwna tej inwestycji. Starsza kobieta mieszka w sąsiedztwie rzeki i planowanej inwestycji (widać w tle). Obawia się hałasu, zalania i uciążliwości zapachowych. Po 10 latach batalii aby zaniechać tej inwestycji, starsza kobieta czuje się osamotniona w walce z systemem...
Kilka miesięcy temu inwestor otrzymał zgodę na realizację swojego pomysłu - pozwolenie na budowę. Sam podkreśla, że był prześwietlany przez wiele instytucji, przez wiele lat kompletował dokumenty i nie ma obaw aby inwestycja była uciążliwa dla sąsiedztwa. Innego zdania jest jednak Polski Związek Wędkarski.
W wakacje wjechały pierwsze maszyny budowalne aby rozpocząć budowę elektrowni. Rodzina Śliwińskich była zaskoczona obrotem sprawy, podobnie wspomniany PZW, bo na końcowym etapie uzgodnień i wydawania wiążących opinii zostali pominięci, jako strona. Inwestor nie ma sobie nic do zarzucenia, bo zrobił wszystko zgodnie z prawem. Mówi, że strach ma wielkie oczy, a jego inwestycja będzie miała najnowocześniejsze rozwiązania w Europie.
Materiał w tej sprawie zbieraliśmy kilka tygodni wysłuchując każdej ze stron.
Zapraszamy do wysłuchania reportażu o małej elektrowni i wielkich emocjach.