Zagrożenie rozprzestrzeniania się koronawirusa w Polsce spowodowało, że do 10 kwietnia 2020 roku zawieszone zostały wszystkie zajęcia dydaktyczno-wychowawcze a nauka prowadzona jest w systemie zdalnym, dotyczy to też szkół z terenu powiatu płońskiego. Tak jest między innymi w Zespole Szkół w Raciążu, gdzie nauczyciele kontaktują się indywidualnie z uczniami przez maila, e-dziennik i Messengera.
- Nauczanie prowadzę zdalnie. Mam pozakładane grupy na Messengerze poszczególnych klas, które uczę i zadaję im prace pisemne do wykonania, uczniowie odsyłają zrobione zadania w wyznaczonym terminie, a ja sprawdzam je w domu. I tak to wygląda - mówi nauczyciel języka polskiego w ZS, Edyta Obrębska.
Również terminy egzaminów maturalnych nie powinny być zagrożone.
- W tej chwili nie ma zagrożenia ani wydłużenia roku szkolnego, zmiany kalendarza roku szkolnego też nie ma w planach. Terminarz wszelkich egzaminów nie jest zagrożony - mówi dyrektor ZS, Dorota Rubinkowska.
Jeśli chodzi o nauczanie przez internet to zalecenia Ministerstwa Edukacji i Kuratorium Oświaty są stosowane, zarówno przez dyrekcję placówki, jak i przez uczniów i nauczycieli.
- Nauczyciele są zobowiązani do wysyłania zadań uczniom. Korzystamy z różnych platform sugerowanych przez MEN, ale również z własnych zasobów i przez dziennik elektroniczny udostępniamy uczniom zadania i mamy zamiar ich rozliczać z tych zadań. Tak to wygląda – wyjaśnia dyrektor ZS, Dorota Rubinkowska. – Uczniowie wiedzą, że mają kontrolować skrzynki mailowe, wiadomości w grupach utworzonych na Facebooku i dzięki takim kanałom komunikacji zadania, materiał, treści są udostępniane uczniom. MEN daje nam wytyczne zalecając ograniczenie kontaktów do minimum, jak również Kuratorium Oświaty, gdzie dostajemy od nich propozycje realizowania materiału i pracy zdalnej – uściśla. I dodaje: Dwa tygodnie to nie jest dużo, jeżeli zawieszenie pracy byłoby tylko na te dwa tygodnie to zawsze mamy tą rezerwę godzin taką, która powoduje, że nie będzie zagrożona realizacja podstawy programowej. Będzie problem jeżeli by się ta sytuacja przeciągnęła.
Wydaje się więc, że na razie sytuacja jest opanowana. Jest ona jednak bardzo dynamiczna i trzeba się liczyć również z możliwością wydłużenia terminu zamknięcia szkół, jak i przełożenia terminów egzaminów. Warto przypomnieć, że mimo odwołanych lekcji, to nie są ferie, lecz czas kwarantanny, który dzieci i młodzież powinny spędzić w domu.