Po pierwszych w tym roku opadach białego puchu wciąż część chodników jest nieodśnieżona, co wielokrotnie było powodem gorzkich słów frustracji płynących z ust rodziców z dziećmi w wózkach czy osób starszych, dla których przejście po oblodzonym miejscu może być bardzo niebezpieczne. Płońska Straż Miejska przypomina, że obowiązek odśnieżania chodników przylegających do posesji leży po stronie ich właścicieli.
Przepisy wyraźnie określają, co należy zrobić z usuniętym śniegiem lub lodem. Nie ma nic gorszego niż zepchnięcie go na drogę licząc na to, że będzie to już problem służb odpowiedzialnych za utrzymanie w czystości jezdni. „Takie działanie jest karalne” - przypomina Dziennik Prawny. Usunięty śnieg lub lód powinniśmy pozostawić np. na naszej posesji lub na części chodnika, ale w taki sposób, by nie utrudniał przejścia pieszym.
- Interweniujemy w miejscach, gdzie właściciele nieruchomości mają obowiązek odśnieżania chodników przylegających do ich posesji. Nie ma w tej chwili dużego problemu z nieodśnieżonymi chodnikami. Jesteśmy po przeglądzie miasta i będziemy reagować na każdy przypadek nieodśnieżonego lub nieposypanego chodnika, bo mówimy tu zarówno o odśnieżaniu, jak usuwaniu śliskości - informuje Bogdan Lewandowski, komendant Straży Miejskiej w Płońsku.
Jeśli nie wywiążemy się z tego obowiązku podlegamy karze grzywny lub nagany, ale płońscy strażnicy do tej pory stosowali wyłącznie słowne upomnienia.
- W tej chwili stosujemy tylko i wyłącznie formę pouczeń. Tak naprawdę mamy dopiero pierwszy przypadek śniegu, który spadł tej zimy, ale jeżeli nagminnie będą się powtarzały przypadki nieodśnieżenia, wtedy będziemy stosować sankcje karne - zapewnia komendant Lewandowski.
Kara za nieodśnieżony chodnik przylegający do naszej posesji może wynieść nawet do 1,5 tys. zł.
