Egipskich ciemności mieszkańcy Sochocina obawiać się nie muszą, ale na ulicach miejscowości będzie dużo ciemniej już od początku maja. Urząd Gminy podjął decyzję, że lampy oświetleniowe włączane będą o zachodzie słońca, ale punktualnie o północy zgasną.
Wszystko podyktowane jest „oszczędnościami w gminnym budżecie oraz ma związek ze znacznym spadkiem przemieszczania się mieszkańców z powodu trwającej epidemii koronawirusa” – czytamy w komunikacie sochocińskiego urzędu. Wpływy do budżetu są dużo niższe wyjaśnia wójt Jerzy Ryziński.
- W tej chwili mamy mniejsze wpływy do budżetu związane z różnego rodzaju staraniami się inwestorów o umorzenie podatku i dlatego staramy się, gdzie to jest możliwe, oszczędzać pieniądze, żebyśmy mogli w jakiś sposób zrealizować część inwestycji, które są zaplanowane. Jednocześnie chcemy zabezpieczyć środki na inne sprawy związane z funkcjonowaniem gminy – wyjaśnia wójt.
Nowe zasady funkcjonowania ulicznego oświetlenia pozwolą zaoszczędzić nawet do 140 tys. zł, dodaje Jerzy Ryziński.
- Zaoszczędzimy około 40% ogólnych kosztów, które są związane z utrzymaniem oświetlenia ulicznego. Te koszty wynoszą 300-350 tys. zł w skali roku. Także jest to dosyć pokaźny wydatek z gminnego budżetu – zaznacza wójt.
Urząd Gminy w Sochocinie dodaje, że decyzja została podjęta w związku ze spodziewanym spadkiem dochodów gminy z tytułu lokalnych podatków oraz udziałów we wpływach z podatku PIT i CIT, a także ze względu na wymagania mieszkańców odnośnie do bieżącego utrzymania m.in. dróg, ulic czy placów.