W meczu, który trzymał w niepewności do ostatnich sekund ostatecznie GKS Orlęta Baboszewo pokonały 2:1 zespół FC 2013 Różan. Zaczęło się jednak źle. Od straconej już w 5 min bramki. Straty pomimo ambitnej postawy i kilku dobrych okazji nie udało się odrobić w pierwszej połowie. Zapowiadało się, że Orlęta znów mogą stracić punkty. W 53 min rywale popełnili błąd i musieli faulować w polu karnym Piotra Zjadewicza. Chwilę później stały fragment gry na bramkę zamienił Dominik Archipienko.
Podopieczni Grzegorza Ziółkowskiego poszli za ciosem i na 20 minut przed końcem strzelili drugą bramkę. Tym razem na listę strzelców wpisał się Paweł Opatowski. I gdy wydawało się, że miejscowi dowiozą bezpiecznie wynik do końca rywale dostali szansę od losu. Czerwona kartka dla Marka Karwowskiego i rzut karny. Gościom zabrakło jednak dokładności i spotkanie zakończyło się pierwszą w sezonie wygraną baboszewian.