„Zwierzę to nie zabawka!” - komunikat powtarzany każdego roku nie przez wszystkich jest brany do serca i wciąż zdarzają się przypadki kupowania lub adoptowania psów i kotów jako bożonarodzeniowy prezent pod choinkę.
Organizacje i stowarzyszenia działające na rzecz zwierząt podkreślają jednak, że to nie najlepszy pomysł, ponieważ bardzo często zwierzaki, po krótkim czasie, trafiają ponownie do schronisk.
Mówiła nam Elżbieta Jarczewska ze stowarzyszenia na rzecz zwierząt „Uszy do Góry”. Schronisko w Pawłowie, w powiecie ciechanowskim, ma pod swoimi skrzydłami obecnie około 350 psów, ale każda adopcja poprzedzona jest wcześniejszym, dogłębnym wywiadem i osoby chcące przygarnąć zwierzaka przed świętami są od razu odrzucane. Cieszy jednak fakt, że w miesiącu udaje się znaleźć nowy dom dla około 20 czworonogów.