W sparingowej potyczce pomiędzy GKS Orlętami Baboszewo a GKS Comfort-Therm Gumino lepsi gospodarze. Mecz dwóch drużyn, które w ostatnich rozgrywkach rywalizowąły na poziomie B-klasy zakończył się ostatecznie wynikiem 3:2.
- Na pewno wszyscy byli głodni gry po tak długiej przerwie. Nie wszystko zwłaszcza w pierwszej połowie wyglądało tak jak byśmy sobie to wymarzyli, ale z uwagi na pierwszy mecz zwłaszcza wygrany możmy być zadowoleni. W nowym sezonie chcemy grać w każdym meczu o wygraną i zająć jak najwyższe miejsce. Wszystko zweryfikuje boisko – powiedział Sławomir Goszczycki, prezes GKS Orlęta Baboszewo.
Wielu pozytywów po dzisiejszym spotkaniu doszukał się również trener graczy z Gumina.
- Przede wszystkim cieszymy się, że znów wrociliśmy na boisku. Jeśli chodzi o sam mecz jestem mimo porażki bardzo pozytywnie zaskoczony zaangażowaniem chłopaków. Pomimo braków kondycyjnych nie zabrakło kombinacyjnej gry i ambicji – mówił Dawid Kręt.
Po prowadzeniu do przerwy gości 1:0 w drugich 45 minutach przebudziła się ekipa z Baboszewa. W dzisiejszym sparingu dwa gole dla GKS Cormfort-Therm Gumino zdobył Marcin Droziński. W zespole Orląt na listę strzelców wpisali się: Sebastian Mak (karny), Mikołaj Obrębski a jeden gol był samobójczy.
