Trwa śledztwo płońskiej prokuratury w sprawie zabójstwa w Nacpolsku, gdzie wskutek wielu ran kłutych, zginęła 29-letnia kobieta pochodzenia ukraińskiego. Inna z Ukrainek, która również otrzymała ciosy nożem, ale przeżyła złożyła zeznania w szpitalu.
Przypomnijmy, że w piątek 3 czerwca dwie kobiety zostały zaatakowane przez 27 – letniego sprawcę z Ukrainy, który na miejscu pojawił się z 44-letnim pomocnikiem. Z dotychczasowych ustaleń Prokuratury Rejonowej w Płońsku dowiadujemy się, że sprawca najprawdopodbniej chciał zemścić się za żonę, która związana była z bratem zabitej 29-letniej kobiety. Gdy dostał się do mieszkania zadał każdej z ofiar kilka ciosów nożem w okolicę brzucha, głowy i kończyn. 29-letnia Ukrainka zginęła na miejscu. Jej koleżanka, która najprawdopodobniej została zaatakowana tylko dlatego, że znalazła się w tym samym mieszkaniu, była w stanie ciężkim, ale aktualnie jej zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
podaje Ewa Ambroziak, prokurator rejonowy w Płońsku.
21 – latka opuściła już szpital. Zatrzymany 27-letni Ukrainiec usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Nie potrafił jednak odpowiedzieć dlaczego zaatakował Ukrainki. Napastnikowi grozi od 8 do 25 lat więzienia.