Dotyczy to tych belfrów, którzy z dniu matury z jęz. polskiego, jęz. obcego i matematyki mieli w planie zajęć, więcej godzin lekcyjnych niż czas jaki przewidziany był na egzamin maturalny. W rozmowie z nauczycielami słyszymy, że pomimo odpowiedzialności jaką pełnią podczas matury, są gorzej potraktowani niż nauczyciele normalnie przeprowadzający w tym czasie lekcje, bowiem oni odbiorą pełne swoje wynagrodzenie.
Według Karty Nauczyciela za godzinę ponadwymiarową rozumie się przydzielony czas zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych powyżej tygodniowego przydziału godzin, które zostało określone w liczbie 18. W piśmie Starostwa Powiatowego w Płońsku od dyrektorów placówek oświatowych w argumentacji czytamy, że „skoro nauczyciel uczestniczący w przeprowadzaniu egzaminu maturalnego nie realizuje w tym czasie zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych to nie przydziela mu się godzin ponadwymiarowych za udział w przeprowadzeniu tego egzaminu”. Pawła Dychto, naczelnika oświaty Powiatu Płońskiego, pytamy dlaczego podjęto właśnie taką decyzję.
Ewa Cichewicz, prezes oddziału powiatowego Związku Nauczycielstwa Polskiego w Płońsku, zwraca uwagę na niejasność przepisów i fakt, że zapis Karty Nauczyciela w tej sytuacji można interpretować na różne sposoby a także na wyrok sądu, który już w 2007 r. uznał, że podczas egzaminu maturalnego nauczyciele realizują zakres zadań dydaktycznych.
Inaczej sytuacja wygląda natomiast w przypadku matury ustnej, która odbywa się w ramach obowiązującego nauczyciela pensum. Za nie nauczyciele otrzymają pieniądze w ramach godzin ponadwymiarowych. Co ciekawe interpretacja Karty Nauczyciela dotycząca tego tematu w różnych zakątkach kraju może być zgoła inna.