W piątkowy wieczór policyjny patrol został skierowany na ul. Ogrodową w Płońsku, gdzie osobowym oplem miał się poruszać nietrzeźwy kierowca. W czasie kontroli tego pojazdu okazało się, że siedzący za kierownicą 38-latek faktycznie jest pijany. Mężczyzna miał w organizmie ponad 1,8 promila alkoholu. Do tego policjanci ustalili, że płońszczanin ma czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Następnego dnia po południu patrol ruchu drogowego w Sochocinie zatrzymał do kontroli osobowe audi. Kierowca pojazdu – 49-latek z gm. Sochocin miał duży problem z utrzymaniem prostego toru jazdy. Badanie na trzeźwość wykazało w jego organizmie 2 promile alkoholu. Funkcjonariusze zatrzymali mu elektronicznie prawo jazdy.
- Również w sobotę, tuż przed godz. 22:00 w Jońcu pełniący tam służbę policjanci zwrócili uwagę na jadącego „wężykiem” rowerzystę. Podczas rozmowy z 42-letnim warszawianinem funkcjonariusze wyczuli od niego alkohol. Okazało się, że mężczyzna miał w organizmie blisko 2 promile. Mundurowi wystawili mu wezwanie do stawiennictwa w jednostce policji. 42-latek następnego dnia został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 zł - powiedziała kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z KPP w Płońsku.
„Rekordzistą” weekendu okazał się 21-letni mieszkaniec gminy Baboszewo, który zadecydował się kierować osobowym volkswagenem, mając w organizmie blisko 2,3 promila alkoholu. Młody mężczyzna, przejeżdżając przez miejscowość Goszczyce Średnie, na łuku drogi stracił panowanie nad autem, staranował ogrodzenie jednej z posesji i uszkodził zaparkowane na niej dwa samochody. Przyznał się policjantom do tego, że przed zdarzeniem pił zarówno piwo, jak i wysokoprocentowy alkohol.