Janusz Popłonkowski
A my wracamy do tematu placu zabaw w Dzierzążni. Prawie dokładnie rok temu po raz pierwszy poruszaliśmy sprawę jego fatalnego stanu i jak piszą do nas mieszkańcy – „jedyne co zrobiono, to ścięto trawę”. Na nadesłanych nam fotografiach faktycznie widać zniszczone elementy zabawek czy ławkę. Piszecie:
- Plac zabaw jest strasznie zaniedbany. Po waszej interwencji jedyne co zrobiono to ścięto trawę i nic więcej nie naprawiono. W piaskownicy są kupy psów, szkło po butelkach, dookoła wszędzie są w tym żużlu szkła. Ławki, które tam się znajdują są zdemolowane, zarzygane, a ostre deski porozrzucane. Sama skaleczyłam nogę, ponieważ biegłam zabrać dziecko z piaskownicy, jak zobaczyłam jaki jest tam stan tego wszystkiego – czytamy w wiadomości przesłanej nam w mediach społecznościowych.
Pytania w tej sprawie skierowaliśmy dokładnie tydzień temu [26 lipca] do sekretariatu Urzędu Gminy w Dzierzążni, jednak nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Czekamy więc na szybką i przede wszystkim skuteczną reakcję związaną z poprawą stanu placu, na co przede wszystkim liczą mieszkańcy.
