Tylko jeden odcinek, z Wielkiej Wsi do Lutomierska, miała w tym roku do przebycia grupa granatowa (obejmująca dekanaty płońskie, raciąski i wyszogrodzki) oraz miedziana 39. Pieszej Pielgrzymki z Płocka na Jasną Górę, która ze względów bezpieczeństwa ma charakter sztafety.
Poszczególne etapy przemierzają pojedyncze grupy, by ograniczyć liczbę osób na szlaku.
- Jesteśmy bardzo wdzięczni, że w tych trudnych warunkach udało nam się chociaż jeden dzień udało nam się iść - podkreśla ks. Wojciech Nikodymczuk, przewodnik grupy granatowej – Bardzo miłe było poczuć atmosferę pielgrzymki, zobaczyć tych wszystkich ludzi, z którymi się na co dzień nie widzimy. Wspaniale było poczuć siłę modlitwy. To naprawdę piękne – dodaje przewodnik
Żar lejący się z nieba nie przeszkodził pątnikom w odpowiednim przeżywaniu wspólnej drogi.
- Pielgrzymka odbywa się pod hasłem „Stawiam na Maryję” i mimo że był upał, że pogoda nam dopisywała, ta pielgrzymka była troszeczkę inna. Była refleksyjna, troszeczkę bardziej cicha, mogliśmy jeszcze mocniej skupić się na modlitwie - powiedziała Radiu Płońsk Alicja Mucha, która na pieszą pielgrzymkę diecezji płockiej wybrała się po raz drugi – Główną intencją z jaką szliśmy do Matki Boskiej był powrót do normalności, do tego ustała pandemia, natomiast jako płońska grupa granatowa modliliśmy się o pomyślną budowę kościoła parafii pw. św. Ojca Pio – dodaje Alicja.
Grupa granatowa zatrzymała się m.in. w Bełdowie, gdzie uczestniczyli w eucharystii, a etap zakończyła w Lutomiersku.
- Inną formułę pielgrzymki dało się wyczuć chociażby na postojach czy w czasie marszu, kiedy próbowaliśmy sięgnąć tego co się dzieje przed lub za grupą. Zazwyczaj szło w kolumnie 11 grup, a tu nagle tylko 2 grupy szły. Było zdecydowanie mniej osób. Było to widoczne na postojach. Znamy osoby z różnych grup, często ze sobą rozmawiamy, na postojach przebywamy i tym razem dało się wyczuć, że faktycznie jest inaczej – zaznacza ks. Wojciech Nikodymczuk.
39. Piesza Pielgrzymka z Płocka dojdzie na Jasną Górę 14 sierpnia.