Sprawa działki przy obwodnicy zachodniej Płońska pomiędzy ul. Baboszewską i Spokojną, gdzie powstał parking, trwa od kilku lat. Sytuacja w ostatnich tygodniach stała się niemal absurdalna. Właściciele gruntu postawili na terenie pobudowanego parkingu zapory i taśmy informujące, że to teren prywatny. Od kilku dni systematycznie demontują je strażnicy miejscy lub pracownicy Ratusza na polecenie swoich przełożonych. Zacznijmy jednak od początku.
W ramach ponad 60 mln inwestycji z unijnym dofinansowaniem pozyskanym przez Miasto Płońsk w ostatnich latach powstały: dwie obwodnice, ścieżki rowerowe, ale także parkingi. Jedno z miejsc postojowych pobudowano na działce tuż przy drogach prowadzących do Baboszewa oraz Szerominka. Działka była w większości jednak własnością prywatną. Władze Gminy Miasto Płońsk skierowały wniosek do Starostwa Powiatowego w Płońsku o wydanie decyzji związanej z pozwoleniem na budowę. Taka decyzja powstała w ramach specustawy, co wiązało się z wywłaszczeniem właścicieli gruntu. Okazało się jednak, że w przypadku budowy parkingu, nie może być przeprowadzona procedura specustawy tak jak w przypadku dróg.
Miastu nie udało się znaleźć porozumienia z właścicielami gruntu pod kątem finansowym, ale posiadając ponowną pozytywną decyzję Powiatu z rygorem natychmiastowej wykonalności rozpoczęło inwestycję. Właściciele złożyli odwołanie do Wojewody Mazowieckiego, który przyznał im rację i decyzję Powiatu uchylił, stwierdzając niedopuszczalne zastosowanie przepisów ZRID do parkingu, który nie jest niezbędny dla prowadzenia ruchu. Miasto odwołało się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uchylił decyzję Wojewody. Ostatecznie Wojewoda jeszcze dwukrotnie nie zgodził się z decyzją wydaną przez Starostwo w tym za trzecim razem ostatecznie, co wiąże się z brakiem możliwości zatwierdzenie projektu budowlanego i udzielenia zezwolenia na realizację inwestycji drogowej.
tłumaczy nam jedna z właścicielek opisywanej działki przy obwodnicy zachodniej. Dodajmy, że właścicielki poprosiły nas o anonimowość i nie posługiwanie się ich nazwiskami.
Miasto Płońsk pozwało współwłaścicielki w trybie art. 231 kodeksu cywilnego. Jak tłumaczą naszemu reporterowi cały czas są gotowe do sprzedaży gruntów. Jednak dopóki do kolejnych rozmów nie dojdzie będą grodzić wspomniany teren. Tak właśnie zaczęły robić po decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Płońsku, który 21 września nakazał zaprzestania użytkowania parkingu. Po kilku dniach na miejscu pojawiły się zapory i taśmy z informacją, że to teren prywatny. Miasto wszelkie postawione przeszkody zaczęło demontować. O komentarz do takiego działania poprosiliśmy płoński Ratusz. Oświadczenie na naszą skrzynkę mailową podpisane przez II zastępcę burmistrza - Liliannę Kraśniewską przysłał nam rzecznik Ratusza Filip Przedpełski.
- Gmina Miasto Płońsk pozostaje w sporze ze współwłaścicielami gruntu, na którym zlokalizowano część inwestycji drogowej przy obwodnicy Jana Pawła II. Inwestycja została zrealizowana na podstawie ważnej decyzji Starosty Powiatowego w Płońsku zaopatrzonej w rygor natychmiastowej wykonalności. Z uwagi na jej późniejsze uchylenie przez Wojewodę Mazowieckiego (po zakończeniu inwestycji), Inspektor Nadzoru Budowlanego wszczął postępowanie i wyznaczył Gminie Miasto Płońsk 60-dniowy termin na przeprowadzenie zastępczych procedur, które doprowadzą do zatwierdzenia istniejącego stanu inwestycji drogowej. Jednocześnie Gmina Miasto Płońsk została zobowiązana – jako inwestor oraz posiadacz przedmiotowej nieruchomości do wyłączenia z ruchu i zabezpieczenia (zamknięcia) spornego terenu. Obowiązek ten spoczywa na Gminie i ma być wykonany przez Urząd Miejski. Z niezrozumiałych powodów współwłaściciele spornego gruntu chcieli wykonać ten obowiązek samodzielnie, co nie było zgodne z wytycznymi Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Z tego powodu Urząd Miejski usunął przegrody postawione przez współwłaścicieli. W najbliższym czasie Urząd Miejski zainstaluje własne zabezpieczenia i równocześnie przekaże mieszkańcom informacje na temat zmiany organizacji ruchu. Usuwanie przegród współwłaścicieli wynikało wyłącznie z konieczności prawidłowego wykonania zaleceń Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Z tą opinią nie zgadza się druga z właścicielek i przedstawia zupełnie inne stanowisko związane z działką i prawem do jej grodzenia.
Stanowiska podpisanego przez zastępcę burmistrza nie podziela również Marek Gontarski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Płońsku, który mówi, że w tym konkretnym przypadku właściciele mają prawo do stawiania zabezpieczeń na spornym miejscu.
Stałe przestawianie zagród zostało przez właścicielki działki, skierowane na policję, która gromadzi dalszy materiał dowodowy. Jak skończy się cała ta historia? Na razie nie wiadomo. Urząd Miejski nie może pozwolić sobie na likwidację parkingu, pobudowanego w ramach zewnętrznego dofinansowania. Właścicielki spornego terenu też nie sprzedadzą go za ceny proponowane do tej pory przez Ratusz. Być może więcej będziemy Państwu w stanie powiedzieć i napisać pod koniec listopada, gdy minie 60 wyznaczonych dni na doprowadzenie wszelkich formalności by były zgodne z prawem. Najsmutniejsze jest to, że najprawdopodobniej na końcu za wszystkie dotychczasowe błędy … i tak „zapłacą” podatnicy.