Z udziałem władz gmin, powiatu, duchowieństwa i wielu mieszkańców w Sochocinie odbyły się obchody 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej. Uroczystości rozpoczęły się od Mszy św. z udziałem biskupa płockiego Piotra Libery. Po niej wspólnie przemaszerowano na cmentarz parafialny, gdzie odmówiono modlitwę w intencji poległych w wojnie polsko-bolszewickiej, odsłonięto i pobłogosławiono dwie pamiątkowe tablice oraz odczytano apel pamięci. Każdy z poległych żołnierzy odczytany został z nadanym mu stopniem wojskowym.
- Był to bardzo wzruszający moment. Staraliśmy się dopiąć wszystkie szczegóły na ostatni guzik tak by każdy z mieszkańców zapamiętał ten dzień na długo. Od stu lat po raz pierwszy w Sochocinie wyeksponowane zostały nazwiska poległych żołnierzy. Bardzo cieszę się, że po wielu latach udało nam się odnowić grób bohaterów. Ci ludzie zasługują na wielkie szacunek kolejnych pokoleń. Dziadek opowiadał mi, że wzdłuż ogrodzenia kościoła w 1920 r. zwożeni byli ranni żołnierze, którzy w agonii umierali właśnie w Sochocinie i pochowani zostali w zbiorowej mogile – powiedział Jerzy Ryziński, wójt gminy Sochocin.
Cześć zaproszonych gości podkreślała, że tego typu uroczystości przyciągają wiele młodzieży, która w sztafecie pokoleń kontynuować będzie pamięć o poległych w 1920 r.
- Pochodzę z rocznika 1951. Mam też osobiste podejście, gdyż jestem kapitanem wojska polskiego w rezerwie. Kiedy wracam myślą do tamtych lat nie mogłem się spodziewać, że o rzeczywistości bitwy z bolszewikami będzie można mówić otwarcie. Tymczasem teraz na przestrzeni ostatnich lat nastąpił „wybuch” patriotycznych postaw – stwierdził biskup płocki Piotr Libera.
Na tablicach sochocińskiego cmentarza widnieją nazwiska 16 żołnierzy, którzy polegli przed 100 laty.