Kilka dni temu dyżurny nowodworskiej komendy w trybie pilnym wysłał patrole policji na kontrolę drogi krajowej nr 7 po tym, jak chwilę wcześniej otrzymał zgłoszenie, że w kierunku Gdańska porusza się toyota rav4, która według informacji została skradziona z terenu Warszawy.
Policjanci namierzyli pojazd podany w zgłoszeniu. Kierujący autem nie reagował jednak na sygnały świetlne i dźwiękowe wydawane przez nowodworskich mundurowych, nakazujące do zatrzymania się. Podczas pościgu policjantom udało się radiowozem zblokować uciekającą toyotę. Jednak kierujący nadal kontynuował ucieczkę, uszkadzając policyjny radiowóz.
-Dyżurny nowodworskiej komendy natychmiast powiadomił też policjantów z Płońska, ponieważ toyota poruszała się w kierunku sąsiedniego powiatu. Funkcjonariusze tej jednostki na drodze krajowej nr 7 w Poczerninie, wystawili posterunek blokadowy i probówali zatrzymać nadjeżdżającą toyotę. Okazało się, że 47- latek chcąc ominąć blokadę, doprowadził do kolejnej kolizji z radiowozem. Dalej jednak nie pojechał. Został zatrzymany przez policjantów ruchu drogowego z płońskiej jednostki. W wyniku zaistniałych zdarzeń nikomu nic się nie stało - przekazuje rzeczniczka KPP w Nowym Dworze Joanna Wielocha.
Mężczyzna to 47-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Został zatrzymany i trafił do nowodworskiej komendy policji. Śledczy zgromadzili materiał dowodowy, a 47- latek usłyszał prokuratorskie zarzuty. Odpowie między innymi za niedostosowanie się do polecenia zatrzymania do kontroli drogowej, krótkotrwałe użycie pojazdu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz doprowadzenie do kolizji.
10 lutego 2024 roku, na wniosek Prokuratury Rejonowej w Nowym Dworze Mazowieckim, tutejszy sąd aresztował podejrzanego na 3 miesiące. Za dokonanie tych przestępstw grozi mu kara pozbawienia wolności do 8 lat.