Często nadużywane powiedzenie, że „derby rządzą się swoimi prawami”, tym razem sprawdziło się idealnie. Zamykająca tabelę Wkra Sochocin pokonała trzeci zespół okręgówki Sonę Nowe Miasto 2:1. Zarówno nic przed rozpoczęciem spotkania jak i na jego początku nie wskazywało, że może dojść do takiej niespodzianki. Sona przeważała i stwarzała sobie więcej okazji do wyjścia na prowadzenie. Kontry gospodarzy były jednak zabójcze. Zaczęło się od dalekiego wykopu golkipera sochocinian. Piłkę przejął Hubert Kozłowski, który popędził w stronę bramki rywala i pewnym strzałem wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Już w doliczonym czasie gry bardzo podobna sytuacja, która nie skończyła się co prawda golem, ale faulem w polu karnym. Pewnym egzekutorem „jedenastki”, okazał się Radosław Jakubiak. W drugich 45-minutach goście atakowali niemal od początku. Długo nie mogli jednak znaleźć sposobu, na dobrze broniących się piłkarzy Wkry. Dopiero 10 minut przed końcem, sędzia odgwizdał karnego. Celnym strzałem popisał się Łukasz Młudzikowski. Pomimo starań przyjezdnych do ostatniej minuty doliczonego czasu gry, wynik już się nie zmienił.
powiedział Radosław Jakubiak.
W tabeli Sona zachowa trzecią pozycję w tabeli, natomiast Wkra awansowała po piątkowej potyczce na 15 miejsce. W następnej kolejce Wkra zagra z GKS Gumino a Sona zmierzy się Kurpikiem Kadzidło.