19-letni kierowca bmw przywiózł swojego znajomego, do ciechanowskiej komendy Policji, bo ten chciał się upewnić czy odzyskał prawo jazdy. Mężczyzna zwrócił na siebie uwagę policjantów, bo zaparkował na miejscu dla osób niepełnosprawnych, nie mając do tego zezwolenia. Ostatecznie to 19-latek stracił swoje uprawnienia do kierowania. Okazało się bowiem, że mężczyzna przekroczył limit 24 punktów karnych za naruszenia przepisów ruchu drogowego. Za popełnione wykroczenie otrzymał kolejne 6 punktów i mandat karny w kwocie 1200 zł.
W miniony poniedziałek (20.05) ciechanowscy policjanci na parkingu przed Komendą Powiatową Policji w Ciechanowie zauważyli BMW zaparkowane na miejscu dla osób niepełnosprawnych. W pojeździe nie wyłożona była karta parkingowa, uprawniająca do parkowania w tym miejscu. Mundurowi postanowili sprawdzić, czy kierowca auta jest osobą uprawnioną do korzystania z tego miejsca postojowego. W rozmowie z 19-letnim kierowcą BMW potwierdziły się podejrzenia policjantów.
- Mieszkaniec powiatu ciechanowskiego nie posiadał zezwolenia na parkowanie na miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych. Tłumaczył policjantom, że przywiózł do komendy Policji swojego znajomego, który chciał się upewnić czy odzyskał utracone jakiś czas temu uprawnienia do kierowania. Pasażer prawo jazdy odzyskał. Niestety 19-latek swoje uprawnienia stracił. Po sprawdzeniu kierowcy w policyjnych bazach danych okazało się bowiem, że 19-latek przekroczył limit 24 punktów karnych za naruszenia przepisów ruchu drogowego - przekazuje rzeczniczka KPP w Ciechanowie asp. Magda Zarembska.
Dodatkowo, za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem karnym 1200 zł i 6 punktami.
Teraz 19-latek na nowo odświeżyć będzie musiał sobie przepisy z zakresu ruchu drogowego i ponownie zdać egzamin teoretyczny i praktyczny, aby odzyskać prawo jazdy.