Na terenie Szkoły Podstawowej w Nacpolsku w gm. Naruszewo, Instytut Pileckiego upamiętnił dwóch bohaterów: Franciszka Antczaka i jego siostrzeńca Kazimierza Szkopa, którzy pomoc udzieloną dwóm Żydom podczas II wojny światowej przypłacili życiem. To już 37. upamiętnienie w ramach programu „Zawołani po imieniu.” i drugie w powiecie płońskim. Podczas uroczystości odsłonięta została pamiątkowa tablica.
powiedziała Kamila Sachnowska z Instytutu Pileckiego w Warszawie.
Z informacji przekazanych przez organizatora upamiętnienia, Kazimierz Szkop został zgilotynowany po wyroku niemieckiego sądu w Królewcu 26 września 1944 r. a Franciszek Antczak trafił do obozu Stutthof, skąd nie wrócił. Wyjątkowość tego upamiętnienia polega na tym, że jeden z ratowanych przeżył wojnę, drugi prawdopodobnie w Buchenwaldzie doczekał wyzwolenia obozu. Jest to niezwykła sytuacja, gdyż najczęściej ratowani Żydzi ginęli wraz ze swymi wspomożycielami. W tym wypadku mamy do czynienia z uratowaniem przynajmniej jednego z nich. Podczas uroczystości nie zabrakło rodziny zamordowanych Polaków z gminy Naruszewo, która nie kryła olbrzymich emocji.
powiedziała pani Helena, siostra Kazimierza Szkopa.
W Naruszewie hołd bohaterom składając kwiaty pod tablicą oddali przedstawiciele senatu, powiatu, gminy, lokalnej szkoły a także wojska.