W czasie kilkumiesięcznej działalności udało im się pomóc już ponad setce zwierząt. Pomagają bezdomnym psom i kotom poprzez znajdowanie im domów tymczasowych. Wszystko po to by, głównie psy, nie trafiły do schroniska a do ciepłych i kochających domów. Członkowie stowarzyszenia wciąż stawiają kojce w kolejnych domach tymczasowych. Jak sami informują - staną się one bezpieczną przystanią dla tych, którzy nie mają niczego - ani domu, ani jedzenia, ani nawet odrobiny miłości.
- Mamy taki plan, żeby zwierzęta nie trafiały do schronisk. Dom tymczasowy jest to takie miejsce, gdzie przeczeka okres od momentu odłowienia go na terenie gminy czy miasta do znalezienia nowego właściciela - mówił nam Artur Jankowski, prezes Stowarzyszenia na rzecz zwierząt Uszy do Góry – Jest szansa na to, że w krótkim czasie, przy naszym wsparciu i zaangażowaniu piesek lub kotek znajdzie właściciela, a tym samym nowy, kochający dom – podkreślał Jankowski.
Zakup kojca to koszt około 2 tysięcy złotych. Członkowie grupy zachęcają także do udostępnienia swoich podwórek, by odłowione zwierzęta przeczekały tam do czasu znalezienia dla nich nowego domu. Zazwyczaj trwa to około 2-3 tygodni. Stowarzyszenie na rzecz zwierząt Uszy do Góry poszukuje także chętnych do wstąpienia w swoje szeregi. Mile widziani są wolontariusze, osoby zajmujące się marketingiem a nawet grafiką komputerową. Otwarte spotkanie dla osób zainteresowanym zaplanowano na dzisiaj, na godzinę 18:30 w sali konferencyjnej płońskiego starostwa.