Do grona wielu miast w Polsce sprzeciwiających się wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji dołączyli dziś mieszkańcy Płońska i powiatu płońskiego. Nie napiszemy jeszcze jak duża grupa przemaszerowała ulicami miasta w dzisiejszym Proteście Spacerowym #Piekło Kobiet, gdyż nie znamy na razie policyjnych danych. Możemy jednak śmiało napisać, że teren w rynku miasta zapełnił się niemal w całości, gdy manifestujący dotarli do mety protestu. Wiele osób pojawiło się w plakatami, które bez ogródek krytykowały pomysły związane z zakazem możliwości aborcji w sytuacji uszkodzonego płodu.
- To bardzo budujące, że również w Płońsku pojawiło się wiele osób w różnym wieku. Mamy mocną nadzieję, że głos również w takich miastach jak Płońsk wpłynie na zmianę myślenia niektórych osób i spowoduje zmianę dotychczasowych decyzji - powiedział Michał Bąbalicki, jeden z organizatorów dzisiejszego sprzeciwu.
Przed jak i w trakcie wydarzenia zapytaliśmy kobiety, dlaczego zdecydowały się uczestniczyć w proteście i na co pozwoliłyby w temacie aborcji oraz czemu by się zdecydowanie sprzeciwiły.
- Zawsze uważałem, że kobiety powinny decydować same czy chcą rodzić chore dzieci czy nie. Niedługo będzie tak, że zwierzęta będą miały większe prawa niż kobiety. Wszystko nam się zabiera. Aborcja powinna być dozwolona w przypadkach skrajnych, gdy wiadomo, że dziecko umrze po urodzeniu. W przypadku dzieci z zespołem Downa jestem absolutnie przeciwna aborcji - powiedziała nam Elwira.
- Musimy walczyć o swoje prawa a dziś walczymy o przyszłość kolejnych pokoleń kobiet. Zostało nam zabrane prawo do decydowania o sobie w kwestiach kluczowych a na to nie możemy się zgodzić. Nasze państwo w bardzo niewielkim stopniu pomaga rodzinom z chorymi dziećmi, które muszą radzić sobie same. Temat aborcji zawsze jest trudny. Nie można z niej korzystać tylko i wyłącznie na zasadzie „widzi misie”, ale w sytuacjach, gdy wiadomo, że dziecko nie ma szans na przeżycie, rodzice powinny podejmować decyzję sami - dodała Paulina, kolejna z uczestniczek protestu.
O głos poprosiliśmy również mężczyzn.
- Utożsamiam się z kobietami. To one powinny decydować o swoim ciele i życiu. Również w przyszłości razem z małżonką chciałbym w sytuacji tak trudnej, podejmować decyzje bez narzucania nam czegoś odgórnie. My tu walczymy o wolność. Zdaję sobie jednak sprawę, że aborcja nie powinna być dopuszczana w każdej możliwej sytuacji, jednak w przypadku uszkodzonego płodu, zdanie powinno należeć do rodziców dziecka. W przypadku tzw. „wpadek” jestem przeciwny - stwierdza Adam.
Uczestnicy protestu spod budynku płońskiego sądu przemaszerowali ul. Grunwaldzką do rynku miasta, gdzie głos zabrał jeden z organizatorów. Złożono również symboliczne znicze pod biurem poselskim Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Pułtuskiej.