Historia odnalezionego skarbu na ulicy Zduńskiej w Płońsku ma już ponad pół wieku. Pod koniec lat 60-tych poprzedniego stulecia mieszkaniec Płońska Janusz Biliński, podczas budowy domu wraz z ojcem odkrył niesamowite znalezisko. W trakcie kopania fundamentów odszukano 2832 monety polskie: Władysława Jagiełły i Kazimierza Jagiellończyka i przede wszystkim wiele bilonów krzyżackich.
- Dla nas było to wielkie zaskoczenie. Inżynier stwierdził, że fundament w jednym miejscu jest źle wylany. Po jego skuciu głębiej odszukane zostały naczynia tj. dzbanek i miska. W środku znajdowała się bardzo duża ilość monet. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy co dokładnie znaleźliśmy. Monety były okrągłe, ale bardzo cieniutkie i miały charakterystyczne krzyże na jednej ze stron. Grawer polecił, żeby oddać je do muzeum. Mój ojciec został zaproszony później na oficjalne spotkanie, gdzie przekazał znaleziony skarb dla celów muzealnych, za który otrzymał nagrodę – opowiada Radiu Płońsk Janusz Biliński.
Jak dowiadujemy się od historyka Arkadiusza Barańskiego monety krzyżackie znalazły się tu raczej przypadkiem, gdyż Krzyżacy zajmowali tereny na północ od Mławy, ale zdarzało im się handlować również w okolicach Płońska. Zadziwiać może jednak duża ilość znalezionych pieniędzy.
- Po odkopaniu nie byliśmy w stanie zakończyć liczenia monet. Skarb w stosunkowo krótkim czasie oddaliśmy odpowiednim organom, ale wspomnienie jego odnalezienia pozostało do dziś. To było bardzo ważne wydarzenie w całym Płońsku. Monety zostały określone na XIV-wieczne odkrycie. Kiedy je znaleźliśmy były brudne, ale po obmyciu ich stan był bardzo dobry. Na sąsiednich działkach, gdzie również stawiano domy nie odszukano podobnych monetarnych skarbów, choć ziemia może mieć jeszcze swoje historyczne tajemnice – dodaje Janusz Biliński.
Zakon krzyżacki bił monety w kilku mennicach na północy dzisiejszej Polski m. in. w Toruniu, Elblągu, Gdańsku i Malborku. Były to m. in. grzywny pruskie, skojce czy szelągi.
