„Bestia ze wschodu” odpuściła. Kilkunastostopniowe mrozy na szczęście już za nami, ale ekstremalnie niskie temperatury były czasem wytężonej pracy służb ratunkowych patrolujących miejsca, w których mogłyby przebywać osoby bezdomne – klatki schodowe, rury ciepłownicze, ale także parki.
Od minionego piątku Komenda Powiatowa Policji w Płońsku nie odnotowała żadnej interwencji związanej z pomocą osobie bezdomnej. Mówi podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska, rzecznik płońskiej policji.
- W ostatnich dniach, gdy temperatury nocą sięgały nawet do -20 st. Celsjusza, nie odnotowaliśmy żadnych zgłoszeń, ani interwencji dotyczących zagrożeń czyjegoś życia lub zdrowia w związku z niskimi temperaturami. Zwracamy się jednak z apelem, aby nikt z nas nie był obojętny na potrzeby drugiego człowieka. Zgłoszenia można przekazywać pod numerami telefonów 997 lub 112, a także pod numerem pogotowia ratunkowego - zpeluje oficer prasowy.
Ulice Płońska patrolowali także strażnicy miejscy. Oni również nie interweniowali w związku z pomocą osobie bezdomnej, ale za to otrzymywali zgłoszenia dotyczące przetrzymywania zwierząt na zewnątrz w złych warunkach.
- Podejmowaliśmy takie interwencje na ulicach prywatnych czy terenie ogródków działkowych, natomiast wszędzie tam, gdzie mieszkańcy zgłaszali nieprawidłowości, nie zostały one potwierdzone. Zwierzaki były przetrzymywane w odpowiednich warunkach. Właściciele obowiązywali się, że w przypadku, gdy temperatura spadnie poniżej -15 st. Celsjusza, psiaki zostaną zabrane do ciepłych pomieszczeń. Wszystkie budy były ocieplone i zabezpieczone, psy najedzone, miały wodę i pojemniki, także nie było żadnych większych niedociągnięć, jeśli chodzi o te zwierzęta - wyjaśnia Bogdan Lewandowski, komendant Straży Miejskiej w Płońsku.
Niskie temperatury wciąż nas do końca nie opuszczają. Informacje o osobach bezdomnych, narażonych na wychłodzenie organizmu, można także zgłaszać korzystając z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa dostępnej na platformie geoportal.gov.pl.