Policjanci z płońskiej drogówki, po pościgu ulicami Płońska, zatrzymali nastolatka kierującego osobowym renault. Młodzieniec w czasie próby ucieczki uderzył w radiowóz. Wkrótce za swoje zachowanie odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich.
W nocy z niedzieli na poniedziałek, tuż przed północą, policjanci z płońskiej drogówki na ul. Płockiej w Płońsku zauważyli osobowe renault. Zwrócili uwagę na bardzo młody wygląd kierowcy i przyjęcie przez niego nienaturalnej pozycji za kierownicą, jakby próbował się za nią schować. Mundurowi pojechali za nim i gdy renault skręciło w ul. Kolejową dali znak kierowcy do zatrzymania pojazdu.
- Młodzieniec nie reagował jednak na sygnały świetlne i dźwiękowe, i kontynuował jazdę. Gdy na ul. Towarowej radiowóz wyprzedził renault i zwolnił, młody kierowca zjechał na lewy pas ruchu, a po zrównaniu się z policyjnym autem nagle skręcił w prawo i uderzył w jego bok. Dopiero wtedy się zatrzymał. Kierowca od razu oświadczył policjantom, że nie ma prawa jazdy i nie wie dlaczego się nie zatrzymywał do kontroli - informuje podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska, oficer prasowa KPP w Płońsku.
Okazało się, że jest to niespełna 16-letni mieszkaniec gminy Płońsk. Razem z nim jechało dwóch młodych płońszczan – 15 i 14-latek. Na miejsce funkcjonariusze wezwali rodziców wszystkich nastolatków.
Młody kierowca wraz z matką został przewieziony do płońskiej komendy, celem wykonania czynności procesowych. Wkrótce jego sprawa przekazana zostanie do sądu rodzinnego i nieletnich, który zadecyduje o wymiarze kary za lekkomyślne i nieodpowiedzialne zachowanie nieletniego, w tym. m.in. niezatrzymanie się do kontroli i spowodowanie kolizji.