Kontynuujemy wątek, który od kilku dni ciekawi wielu mieszkańców powiatu płońskiego związany z reakcją płońskich lekarzy, którzy złożyli pismo do Naczelnej Izby Lekarskiej w Warszawie oraz Zarządu Powiatu Płońskiego, dotyczące wniosku o wszczęcie postępowania ws. uchylenia prawa wykonywania zawodu jednego z lekarzy pracującego na płońskim SOR.
W odpowiedzi, którą przekazał Zarząd Powiatu czytamy m. in. że:
- W związku z powyższym starosta w pierwszym dniu roboczym zwołała posiedzenie zarządu powiatu, poświęcone sprawom poruszonym w piśmie. Na wtorkowy zarząd 4 maja, zaproszeni zostali trzej autorzy pisma oraz dyrekcja szpitala. Ostatecznie przybyli tylko dyrektorzy szpitala: Marcin Ozdarski oraz Tomasz Koper – dyrektor medyczny i ordynator SOR. Autorzy pisma, przysłali we wtorek kolejne pismo, w którym poinformowali, że „nie są stroną do dyskusji z Zarządem Powiatu”.
Zarząd postanowił też wystosować do nieobecnych lekarzy pismo z prośbą o wskazanie o jakie nieprawidłowości chodzi, tak by dyrekcja szpitala mogła się do nich odnieść, a zarząd skontrolować. Jak poinformowano od 9 marca do końca czerwca na mocy uchwały trwa w szpitalu kontrola umów i kontraktów zawieranych przez SPZ ZOZ od początku kadencji obecnej dyrekcji. Zakres kontroli będzie rozszerzony o punkty wskazane przez sygnatariuszy pisma, o ile sformułują oni konkretne zarzuty. Liczymy, że lekarze podpisani pod pismem wskażą obszary, sprawy i tematy do kontroli.
W związku z wnioskiem o pozbawienie lekarza dyżurującego na SOR prawa do wykonywania zawodu, dyrekcja szpitala poinformowała, iż do czasu decyzji Naczelnej Izby Lekarskiej w przedmiotowej sprawie, lekarz pomimo posiadania wszelkich aktualnych zaświadczeń lekarskich uprawniających do wykonywania zawodu, nie będzie pełnił dyżurów w SOR. Dyrekcji szpitala i władzom starostwa próbowaliśmy zadać pytanie, dlaczego pomimo iż lekarze zgłaszali problem z lekarzem z SOR-u już we wrześniu poprzedniego roku dopiero teraz podejmowane są decyzje. Starosta zwraca jednak uwagę, że już wcześniej w tej sprawie był reakcja.
powiedziała Elżbieta Wiśniewska, starosta powiatu płońskiego.
Lekarz wrócił jednak do dyżurów a kolejne niepokojące informacje przekazywane przez innych lekarzy i koordynatorów o jego problemach zdrowotnych miały być lekceważone.
tłumaczy Michał Ziółkowski, koordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii płońskiego szpitala i jeden z lekarzy podpisany pod pismem skierowanym do NIL i Zarządu Powiatu.
Zdanie przedstawione w piśmie przez grupę płońskich lekarzy potwierdzają również pielęgniarki SOR, które wydały własne oświadczenie.
- Pragniemy zwrócić państwa uwagę na to, że sygnały o takiej sytuacji, pielęgniarki SOR zgłaszały ustnie zarówno koordynatorowi SOR jak również pielęgniarce oddziałowej już po pierwszym miesiącu pracy doktora. Nasza opinii nie była spowodowana uprzedzeniami co do osoby doktora ani też złymi relacjami z personelem, ale brakiem lub ograniczeniem możliwości współpracy w postępowaniu z pacjentem. Myślimy i mówimy tu o sytuacjach np. takich jak zlecanie badań, wydawanie zleceń dla konkretnych przypadków, radzenie sobie z systemem informatycznym a co za tym idzie tworzeniem dokumentacji czy też radzenie sobie w sytuacjach wymagających szybkiego reagowania np. reanimacja - postawa doktora zupełnie bierna - obserwator. Doktor sprawia wrażenie człowieka bardzo zmęczonego, ma problem z analizowaniem i szybkim reagowaniem często też jest ,,pogubiony” w sytuacji, sprawia wrażenie, człowieka „za szybą”, która jest barierą nie do pokonania. Po osobistej interwencji Pani Starosty otrzymałyśmy informację, że doktor nie będzie dyżurował w SOR, okazało się to nieprawdą – czytamy w jego fragmentach.
Dyrektor szpitala Marcin Ozdarski odmówił komentarza. W sprawie na najbliższy wtorek ma zostać zwołana Nadzwyczajna Sesja Rady Powiatu.