niedziela, 24 listopada 2024 02:18
Reklama

Lekarze znów nie zostawiają złudzeń: „stopień bezczelności, buty i arogancji dyrekcji, trudno sobie wyobrazić”.

Lekarze znów nie zostawiają złudzeń: „stopień bezczelności, buty i arogancji dyrekcji, trudno sobie wyobrazić”.

 

Podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Płońsku po raz kolejny, omawiano kwestię dotycząca sytuacji w płońskim szpitalu. Byliśmy ciekawi czy po sesji powiatowej nastąpił jakiś przełom. Szybko po słowach zaproszonych lekarzy i pielęgniarek przekonaliśmy się, że przynajmniej na razie, zielonego światła nie widać, choć zaproszeni medycy wierzą w znalezienie kompromisu.

 mówił Radiu Płońsk dr Arkadiusz Garbacki, p.o. koordynatora oddziału ortopedii SPZ ZOZ w Płońsku.

W mocniejszych słowach podczas obrad wypowiadał się dr Michał Ziółkowski, koordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii, który powiedział do radnych, że „stopień bezczelności, buty i arogancji dyrekcji jest na takim poziomie, że trudno to sobie wyobrazić”. W trakcie sesji głos zabierały również pielęgniarki popierające lekarzy, zwracając uwagę, że praca w płońskim SOR czy współpraca z dyrekcją szpitala to fikcja. Pielęgniarki postanowiły opuścić salę obrad przed jej zakończeniem po słowach radnego PiS Marcina Kośmidra, który stwierdził iż „ ten konflikt jest jednak troszeczkę polityczny”.

 tłumaczy Agata Piasecka, przedstawiciel pielęgniarek płońskiego SOR.

O głos poprosiliśmy również inną z pielęgniarek, która złożyła wypowiedzenie z pracy, wskutek braku porozumienia z dyrekcją.

 dodaje Marzanna Krajewska, koordynująca pracę w przychodni przyszpitalnej. Ze swojego stanowiska odchodzi po trzech latach.

Na sesji rady miejskiej nie było nikogo z osób zarządzających płońskim szpitalem. Dziś sprawa szpitala ma być omawiana podczas konwentu wójtów i burmistrzów powiatu płońskiego. 



Podziel się
Oceń

SŁUCHAJ NAS ONLINE!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama