To była historia rodem z piekła. I nie chodzi tylko o temperaturę, która unosiła się nad płonącym budynkiem w Garwolewie w gminie Czerwińsk. Pożar w szybkim tempie pochłaniał kolejne metry kwadratowe hotelu dla pracowników sezonowych i wiaty wraz z parkiem maszynowym. Na miejscu interweniowało ponad 20 jednostek państwowej i ochotniczej straży pożarnej. O szczegółach akcji mówi st. bryg. Janusz Majewski, zastępca komendanta PSP w Płońsku.
W momencie, gdy ogień opanował budynek nikogo nie było w środku. Pogorzelcom z Garwolewa, pożar zabrał niemal wszystko. Wstępnie straty oszacowano na ponad mln zł. Wioletta Dziarnowska nie kryje, że to bez wątpienia najgorszy dzień w jej życiu.
Na razie nie jest znana przyczyna pożaru. Wiadomo natomiast, że poszkodowani potrzebują pomocy. Zarówno tej materialnej jak i bezpośredniej.
dodaje Wioletta Dziarnowska.
Wsparcie zaoferowała już gmina.
powiedział Marcin Gortat, burmistrz Miast i Gminy Czerwińsk nad Wisłą.
Dla poszkodowanych pożarem właścicieli uruchomiono pomocową zbiórkę w celu odbudowania gospodarstwa. Cel to 500 tys. zł. Szczegóły pod linkiem: https://zrzutka.pl/gcjwt2