Policjanci wydziału ruchu drogowego zatrzymali 48-latka z Warszawy, który doprowadził do zdarzenia drogowego. Był pijany. Posiadał też dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę (4 lipca) funkcjonariusze nowodworskiej drogówki zostali zadysponowani do zdarzenia drogowego w miejscowości Kikoły gm. Pomiechówek. Na miejscu mundurowi zauważyli w rowie opla, który chwilę wcześniej dachował.
Kierujący nim 48-latek z Warszawy okazał się pijany. Przeprowadzone przez policjantów badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało, że w wydychanym powietrzu ma ponad 2 promile alkoholu. Żeby tego było mało, za chwilę wyszło na jaw, że 48-latek nigdy nie powinien wsiadać za kierownicę. Sprawdzenie w policyjnym systemie wykazało bowiem, że mieszkaniec Warszawy posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów - informuje rzeczniczka KPP w Nowym Dworze, Joanna Wielocha.
Został przez mundurowych zatrzymany. Noc spędził w policyjnym areszcie. Auto którym kierował odholowano. Nowodworscy policjanci wydziału dochodzeniowo- śledczego przedstawili mężczyźnie zarzuty, do których popełnienia się przyznał. Prokurator nowodworskiej prokuratury zastosował wobec 48-latka dozór policyjny. Teraz, zgodnie z kodeksem karnym, za prowadzenie pojazdu mechanicznego znajdując się w stanie nietrzeźwości oraz niestosowanie się do sądowego zakazu grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.